Władze wydziału
Dziekan dr hab. prof ASP Witold Stelmachniewicz
Prodziekan dr inż. arch. Wojciech Kopeć
O wydziale
W Sali Senackiej krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych wisi portret pary mieszczańskiej, namalowany z początkiem XIX wieku przez Józefa Peszkę. Malarz ów, wespół z kok po pędzlu – Józefem Brodowskim, zapoczątkował w 1818 roku działalność Akademii przy Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ponieważ nauczano wówczas głównie malarstwa i rysunku, obecny Wydział Malarstwa możemy – nie umniejszając znaczenia powstałych później kierunków – uznać za bezpośredniego sukcesora tamtej historycznej formacji. W ciągu 180 lat studiowały tu liczne zastępy artystów, z których wielu uzyskało trwałe miejsce w kulturze narodowej. Wymienić tu należy Jana Matejkę – największego polskiego malarza historycznego, patrona uczelni; Stanisława Wyspiańskiego – malarza, grafika, twórcę witraży, a zarazem wielkiego poetę i dramatopisarza; Jacka Malczewskiego – symbolistę. Międzynarodowy rozgłos zdobyli działający we Francji malarze: Louis Marcoussis, Tadeusz Makowski i Moise Kisling. Na Wydziale studiowali również artyści, którzy zasłynęli później w innych dziedzinach sztuki – reżyserzy: Jerzy Kawalerowicz, Andrzej Wajda i Walerian Borowczyk oraz Tadeusz Kantor, twórca znanego także we Włoszech awangardowego teatru Cricot 2.
Współczesność Wydziału to cztery Katedry: Malarstwa, w skład której wchodzi 7 Pracowni; Rysunku, o podobnej strukturze; Specjalizacji Dodatkowych z Pracowniami: Tkaniny Artystycznej i Malarstwa Ściennego oraz Katedra Scenografii. Pracownie prowadzone są przez uznanych artystów, najczęściej będących przedstawicielami kolejnych pokoleń wychowanków Uczelni. Pracują oni z ponad 170-osobową grupą studentów, rokrocznie uzupełnianą w wyniku konkursowego egzaminu wstępnego. Każdej wiosny uzyskuje dyplom około 30 absolwentów. W sprawach Wydziału dyskutujemy na comiesięcznych radach w Sali Senackiej. Tam – na profesorów, asystentów i studentów – spoglądają postaci ze wspomnianego obrazu współzałożyciela Akademii. To płótno przypomina nam o blisko dwuwiekowej tradycji Uczelni, do której często odwołujemy się w artystycznych i pedagogicznych działaniach. Bo chociaż nasza sztuka wyrasta na gruncie współczesności, mamy świadomość, iż jest ona przecież kontynuacją odwiecznej potrzeby wyrażania prawdy o świecie.
Prof. Adam Wsiołkowski